PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=5421}

Wróg u bram

Enemy at the Gates
7,9 231 697
ocen
7,9 10 1 231697
6,9 19
ocen krytyków
Wróg u bram
powrót do forum filmu Wróg u bram

Który film bardziej wam się podoba "Stalingrad" czy "Wróg u bram"?

woytek

Zdecydowanie Stalingrad !!! ;) Pozdrawiam....................

ocenił(a) film na 4
woytek

Stalingrad


woytek

Głupie pytanie...
Wiadomo że Stalingrad - Wróg u Bram nie dorasta do pięt temu filmowi!

użytkownik usunięty
von_Rozik

Wróg u Bram. Z tej prostej przyczyny że Stalingrad był bardzo ubogi w sceny batalistyczne, a pokazanie walki było bardzo oszczędne. Pierwsze sceny z Wroga zrobiły na mnie większe wrażenie niż cały Stalingrad, który momentami według mnie przynudzał. Czy stawiam w filmach wojennych na efekciarstwo? Nie, ALE ważne jest dla mnie by sceny bitewne przyprawione były dużą dawka dramatyzmu. Tym się charakteryzuje głównie kino amerykańskie, ale kto powiedział że amerykanie nie potrafią kręcić filmów? Przykładem genialnego filmu/serialu jest według mnie Kompania Braci. Poza tym bez odrobiny patosu każdy film robi się miałki...

Mam nadzieję że oszczędzicie mi textów typu nie znasz się na prawdziwym wojennym kinie itd ;)

ocenił(a) film na 6

Stalingrad - to chyba oczywiste

ocenił(a) film na 4
Motorcycle_Boy

Co za porównanie, oczywiste że Stalingrad.

pyra24

stalingrad...nie ma nawet czego porownywac

Zapomniałeś dodać że WuB to wielka bajka, nie było żadnego super szwaba snajpera bo w tym czasie Niemcy nawet nie produkowali karabinów snajperskich, szkoły snajperskie to byly ale u Sowietów a jeśli Niemcy mieli jakichś snajperów to byli to samoucy korzystający ze zdobycznych SMLE, Tokariewów czy Mosinów.

Stalingrad deklasuje tą bajkę.

ocenił(a) film na 8
von_Rozik

Co za glupie pytanie. Oczywiście, że > Wrog u bram". Nie ma nawet ci porownywać

ocenił(a) film na 1
woytek

Stalingrad

ocenił(a) film na 9
woytek

Potwierdzam: STALINGRAD

ocenił(a) film na 7
jamess8

To i ja się dopiszę. Zdecydowanie Stalingrad.

ocenił(a) film na 5
woytek

STALINGRAD oczywiście a Wróg... jest taki badziewny i nudny i nic z niego nie wynika film jak dla mnie jest bardziej dla Fanek tego Juda Low\Law czy jak mu tam a tak jako facet napisze krótko ten film to nuuuudy...
I powtórzę że STALINGRAD jest o niebo lepszy i w dodatku jest klasykiem który wciąż i wciąż mogę oglądać:).

woytek

Obydwa są bardzo dobre, ze wskazaniem na Stalingrad :)

ocenił(a) film na 5
woytek

Nie wyłamię się. "Stalingrad" jest znacznie lepszy.
"Wróg u bram" - piękny jak młody Bóg i utalentowany snajper walczy ze złym Niemcem. Też snajperem. I co? Tak, oczywiście. Dobro zwycięża.
Nie kupuję tego.

Piramidoglowy

Piramidogłowy - oczywiście, przecież filmy, gdzie dobro zwycięża są głupie. Powinno zwyciężać zło, tylko w tedy film jest wart zobaczenia.

ocenił(a) film na 5
zarowa

Filmów z happy endem stworzono już od cholery. Dzisiejszy widz (ja) oczekuje czegoś więcej. Nie musi zawsze zło zwyciężać, ale zakończenia powinny być bardziej "przewrotne i oryginalne". ;)

ocenił(a) film na 8
Piramidoglowy

Nie musisz tego kupować. To prawdziwa historia. Snajper z Uralu naprawdę istniał i to nawet o tym samym nazwisku. Oba filmy były świetne. Stalingrad jest tak samo dobry jak Wróg u bram. Zarówno Niemcy jak i Rosjanie mieli tam swoje piekło. Oba filmy mają rewelacyjne sekwencje które przechodzą do historii kina. Stalingrad - z punktu widzenia Niemców : szturm fabryki, karna kompania kontra T-34, czy zrzuty medali zamiast ciepłych ciuchów, amunicji i jedzenia. Tak to zgotował im A. Hitler. Wróg u bram - z punktu widzenia Rosjan : desant przez Wołgę kontra sztukasy, szturm na plac ( pewna śmierć, jeden dostaje broń ,drugi naboje, odwrót karany śmiercią ), wreszcie świetnie ukazana rola snajperów i związana z tym propaganda. Jak widać obrońcy dla J.Stalina nie byli bohaterami a jedynie mięsem. Wróg u bram nie przedstawia Niemców żle. Ukazuje ich bezstronnie. To raczej rosyjskie dowództwo wychodzi w tym filmie na bezduszne bestie rozstrzeliwujące swych własnych ludzi jak psy. Piszę w tym filmie, ale takie śą fakty. Rosjanie nie oszczędzali nikogo. Ani swoich ani Niemców. Niemcy z kolei też nie byli tacy słodcy. Wyobraźcie sobie że jedyni wzięci do niewoli żołnierze jacy ginęli w obozach zagłady typu Oświęcim to byli rosjanie. Oba filmy świetne. Front wschodni był o niebo gorszym piekłem niż to co miało miejsce na zachodzie.

użytkownik usunięty
Rahabiel

Snajper z uralu tak ale Konig został wymyślony.

ocenił(a) film na 8
Rahabiel

Rahabiel-dobrze napisane.Podzielam ten pogląd.8/10

woytek

Stalingrad....................






ocenił(a) film na 10
Paratrooper

Wróg u bram
Czemu?
Wiadomo - Jude Law :D

ocenił(a) film na 8
jkosowsky

Co? 'Wróg u bram' o wiele lepszy...! ^^'

ocenił(a) film na 7
woytek

Stalingrad lepszy.........................

ocenił(a) film na 8
woytek

Stalingrad, jest tam bardziej pokazane Stalingrackie piekło

ocenił(a) film na 7
AIF

Oczywiście, że Stalingrad. Tam było piekło prawdziwe piekło wojny. Wróg U Bram ma jedynie dobrą czołówkę.

ARM_y

"Stalingrad" bez dwóch zdań. W przeciwieństwie do "Wroga u bram", Stalingrad naprawdę pokazuje piekło tamtej bitwy.

NickError

Stalingrad dla lubiacych realistyczny obraz wojny
Wrog u Bram, film ok ale zalatuje hoolywodzkim kiczem

woytek

Wróg u bram 9/10
Stalingrad 9/10
ale wole "Wróg u bram".

woytek

jasne, że "Stalingrad". Przy tym filmie "Wróg u bram" to kolejny amerykański gniot.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 7
white323

"Stalingrad" ma miażdżącą przewage. Mnie to nie dziwi, "Stalingrad" należy do wąskiej grupy filmów, które zrobiły na mnie ogromne wrażenie.

woytek

Te dwa filmy są bardzo dobre i polecam je każdemu! Stalingrad lepiej pokazuje piekło wojny, a w Wrogu u bram jest lepszy wątek miłosny.

agatkaa2

i polecam też miniserial (3 odcinki) z 2003 roku pod tytułem Stalingrad.

ocenił(a) film na 6
agatkaa2

STALINGRAD 8)

agatkaa2

po powtórnym obejżeniu myślę, że Stalingrad bardziej wzrusza i daje więcej do myslenia...

ocenił(a) film na 10
woytek

Więc jak to jest że prawie wszyscy na to pytanie odpowiadają Stalingrad dlaczego Wróg u bram ma ocenę 8,1a Stalingrad 7,8 więc odpowiedz jest prosta Wróg u bram jest lepszym filmem nie tylko jezeli chodzi o oceny ale również o samą oglądalność .

użytkownik usunięty
woytek

Oczywiście Wróg u bram.

ocenił(a) film na 7

Podobnie jak większość uwazam ze Stalingrad.
barteckid pomysl ze duzo ludzi nie zwiazanych z tematem filmow wojennych ma prawo oceniac te filmy i najwyrazniej mlodszym widzom lub dziewczynom moze po prostu bardziej podobac sie wrog u bram (sceny batalistyczne, watek milosny, jude law...) od Stalingradu (zbyt malo efektowny dzieki czemu jest realistyczniejszy, po prostu lepszy)

ocenił(a) film na 8
woytek

O który film pt. Stalingrad się rozchodzi. Prosiłbym o rok produkcji lub bezpośredni link wewnątrz serwisu filmweb

chemicznie_czysta_biel

wersja z 1993

ocenił(a) film na 4
NickError

Wróg u bram jest ciut lepszym filmem ale i tak obydwa są słabe.

ocenił(a) film na 9
Thief_

A jaki dobry film polecasz do obejrzenia tak by jak najlepiej oddawał realia II wojny?
A na marginesie obydwa filmy są kierowane do trochę innej widowni: Wróg u bram to obraz bardziej widowiskowy, wielowątkowy taki dla szerszej widowni, a Stalingrad bardziej koncentruje się na ukazaniu tragedii wojny, jej bezsensu bez względu na to którą stronę konfliktu weźmiemy pod uwagę.

ocenił(a) film na 4
nevport

Wniebowstąpienie
Idź i patrz
Tylko dla orłów
Działa Navarony
Lista Shindlera

Jeśli mało moge podać więcej.

ocenił(a) film na 8
Thief_

Tylko dla orłów moim zdaniem nie oddaje realiów II Wojny Światowej. To po prostu film akcji osadzony w czasach wojny. Jest dobry ale wiecej ma wspólnego z przygodami Hansa Klosa niż z faktycznymi realiami wojny. Poza tym w filmie jeden z niemieckich oficerów przylatuje śmigłowcem. Oficjalnie pierwszy śmigłowiec wzniósł się w powietrze w 1947 roku. Niemcy co prawda mogliby posiadać jakieś prototypy ale wątpię by wysocy rangą oficerowie latali i to już w 1944 roku bo wówczas dzieje się akcja, niesprawdzonym sprzętem. Lista Schindlera, zgoda. Autentyczna i realistyczna do bulu, podobnie jek inne podobne do niej mi: Pianista, czy Mordercy są wśród nas itp. Działa Nawarony też dobre ale podobnie jak w Tylko dla orłów pokazują dywersję, tyle że w przypadku dział prawdziwą a nie fikcyjną. Żaden z wymienionych przez ciebie filmów nie jest typowym filmem wojennym. Jeden jest obozowym dramatem a dwa niemal szpiegowskie. Żaden nie posiada masowych scen batalistycznych, a o takim kinie mówimy. Gdybyś wymienił Szeragowca Ryana, Listy z Iwo Jmy, Kompanię braci, Żelazny krzyż, Pacyfik, czy chociażby polskich Kolumbów, wspomniał o takich obrazach jak Helikopter w ogniu, czy Plutonie to mógłbym odnieść wrażenie że wiesz o czym mówisz. Wróg u bram i Stalingrad to dwa filmy o których nie mógłbym napisać że są słabe.

ocenił(a) film na 8
Thief_

IDZ I PATRZ,film wojenny klasy Q

ocenił(a) film na 8
woytek

Myślę, że nie powinniśmy W ŻADEN SPOSÓB porównywać tych obu filmów, bo jedyne to je łączy to wojna. "Wróg..." to kino akcji, bez szczególnego nacisku na fabułę, czy jakiś głębszy sens. A "Stalingrad" to, można by rzecz film psychologiczny. Nie chodzi w nim o sceny batalistyczne, choć i tych nie brakuje. On stawia na stawia na historię, skłania do przemyśleń. Według mnie to dwa zupełnie różne filmy.

woytek

Zawsze niedobrze mi się robi jak oglądam film w którym to bohaterski Rosjanin usilnie kreowany jest na pogromcę faszyzmu i totalitaryzmu, który uosabiają niedobrzy Niemcy co Stalingrad najechali, jakby ludzie zapomnieli zupełnie, kto z kim podpisał pakt Ribbentrop-Mołotow. Gdyby Hitler nie zdecydował się najechać ZSRR w czerwcu 1941, to prawdopodobnie Stalin napadł by na Europę kilka dni później(niektórzy twierdzą że kilkadziesiąt godzin później) i zapewne nikt by go i jego czerwonej Armii nie powstrzymał w "wyzwalaniu" Europy aż po sam Atlantyk. (USA w tym czasie dopiero przygotowywały się do wojny, nie było jeszcze pewne czy wezmą w niej udział). Wiktor Suworow kiedyś wspomniał o tym w jednej ze swoich pięknych książek, że w całym tym nieszczęściu jakim była II wojna światowa, szczęściem było to, że Ci dwaj Uber-zbrodniarze pojawili się w tym samym czasie dlatego jeden drugiego powstrzymał przed podbojem całej Europy, innymi słowy ci dwaj bestialcy na tyle zaciekle się zwalczali, iż żaden z nich nie mógł wszystkiego zagarnąć. Najbardziej oberwało się oczywiście tym, którzy mieli to totalnie gdzieś, ale tak to w już w życiu bywa.

Niestety, ludziom można wmówić wszystko, jeśli nie są zorientowani co do pewnych podstawowych faktów. Sam pomysł, żeby opowiedzieć historię o dwóch pojedynkujących się snajperach pośród gruzowiska Stalingradu, których pojedynek będzie miał niebagatelny wpływ na losy całej bitwy(być może nawet i całej wojny !) jest absurdalny.

Film broni się jeśli uznamy, że to tylko film sensacyjny, który opowiada o dwóch wielkich snajperach, którzy toczyli między sobą zażarty pojedynek. Historia jest sprawnie opowiedziana, aktorstwo na niezłym poziomie, akcja trzyma w napięciu, natomiast coś takiego absolutnie nie mogło by się wydarzyć podczas wojny. Już sam pomysł, że dwóch snajperów szukało się nawzajem pośród gruzowisk, tylko po to żeby jeden mógł zabić drugiego i tym samym móc obwieścić propagandowo pokonanie oponenta, co niby miałoby tak podbudować morale armii i wyzwolić zapał do walki, że będzie to miało niebagatelne znaczenie na losy bitwy. Jakoś trudno mi w to uwierzyć.

Aron_Reason_Alldwing

Zawsze niedobrze mi się robi jak oglądam film w którym to bohaterski Rosjanin usilnie kreowany jest na pogromcę faszyzmu i totalitaryzmu, który uosabiają niedobrzy Niemcy co Stalingrad najechali, jakby ludzie zapomnieli zupełnie, kto z kim podpisał pakt Ribbentrop-Mołotow. Gdyby Hitler nie zdecydował się najechać ZSRR w czerwcu 1941, to prawdopodobnie Stalin napadł by na Europę kilka dni później(niektórzy twierdzą że kilkadziesiąt godzin później) i zapewne nikt by go i jego czerwonej Armii nie powstrzymał w "wyzwalaniu" Europy aż po sam Atlantyk. (USA w tym czasie dopiero przygotowywały się do wojny, nie było jeszcze pewne czy wezmą w niej udział). Wiktor Suworow kiedyś wspomniał o tym w jednej ze swoich pięknych książek, że w całym tym nieszczęściu jakim była II wojna światowa, szczęściem było to, że Ci dwaj Uber-zbrodniarze pojawili się w tym samym czasie dlatego jeden drugiego powstrzymał przed podbojem całej Europy, innymi słowy ci dwaj bestialcy na tyle zaciekle się zwalczali, iż żaden z nich nie mógł wszystkiego zagarnąć. Najbardziej oberwało się oczywiście tym, którzy mieli to totalnie gdzieś, ale tak to w już w życiu bywa.

Niestety, ludziom można wmówić wszystko, jeśli nie są zorientowani co do pewnych podstawowych faktów. Sam pomysł, żeby opowiedzieć historię o dwóch pojedynkujących się snajperach pośród gruzowiska Stalingradu, których pojedynek będzie miał niebagatelny wpływ na losy całej bitwy(być może nawet i całej wojny !) jest absurdalny.

Film broni się jeśli uznamy, że to tylko film sensacyjny, który opowiada o dwóch wielkich snajperach, którzy toczyli między sobą zażarty pojedynek. Historia jest sprawnie opowiedziana, aktorstwo na niezłym poziomie, akcja trzyma w napięciu, natomiast coś takiego absolutnie nie mogło by się wydarzyć podczas wojny. Już sam pomysł, że dwóch snajperów szukało się nawzajem pośród gruzowisk, tylko po to żeby jeden mógł zabić drugiego i tym samym móc obwieścić propagandowo pokonanie oponenta, co niby miałoby tak podbudować morale armii i wyzwolić zapał do walki, że będzie to miało niebagatelne znaczenie na losy bitwy jest zupełnie nonsensowny. Naprawdę ciężko w to uwierzyć. Nie jest co prawda film historyczny, który ma dokładnie opowiedzieć fakty i przedstawić wiernie realia wojny, ale skoro już podejmuje się pewnych kwestii i próbuje jakoś tam opowiadać o walkach pod Stalingradem, to ja oczekuję od twórców, że nie będą opowiadali przynajmniej bajek z księżyca.

ocenił(a) film na 8
woytek

Większość pisze że lepszy jest Stalingrad, a większą średnią ma Wróg u bram:)

woytek

"Stalingrad"
Większość pisze że lepszy jest Stalingrad, a większą średnią ma Wróg u bram:)
Bo "Wróg" to film dla mas.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones