Ciekawie opowiedziana historia miłości i rywalizacji z bitwą stalingradzką w tle. Film wciąga przypominając partię pokera pomiędzy dwoma snajperami, gdzie każdy myśli o ruchu drugiego, stara się wyobrazić jego pozycję i uprzedzić jego działanie. Ciągła zabawa w kotka i myszkę z myśleniem w stylu "ja wiem, że ty wiesz, że będę czekał na ciebie tutaj, więc jednak będę czekał gdzie indziej", lub " skoro nie może mnie tutaj być, to właśnie tutaj na ciebie poczekam" itd. Zasadzki, mylenie tropów, wystawianie przynęty na przeciwnika - w pokerze jest na to nazwa - tzw "mixing it up". Aby wygrać z takim przeciwnikiem, trzeba wcześniej poświęcić parę mniej ważnych rozdań, czy pewną ilość żetonów - i tak właśnie to wyglada w tym filmie. Bardzo dobry poker w gruzach Stalingradu (8/10).