Około roku 1860 rozpoczyna się dynamizowane przez nacjonalistę Garibaldiego dążenie wielu włoskich państewek do zjednoczenia się w jedno, spójne i silne państwo. Z procesem tym wiąże się zmierzch rządzącej arystokracji i dochodzenie do władzy bogatego mieszczaństwa. Sycylijski książę Fabrizio Salina (Burt Lancaster) wie, iż musi te
Skojarzenie samo się nasuwa, przepych strojów i scenografii, epoka przełomu, stare odchodzi, idzie nowe (ładne to zdanie, że "coś musi się zmienić, żeby wszystko zostało tak samo").
Może "Lampart" dojrzalszy, mądrzejszy, ale mnie nie przykuwa tak do ekranu jak właśnie przykuwa "Przeminęło z wiatrem".
Podobał mi się dawno temu w kinie, gdy byłam bardzo młoda i nadal jest dla mnie bardzo ciekawy.
No i bardzo widowiskowy - kostiumy, sceneria, świetni aktorzy!